Zacznijmy jednak od dobrych wieści dla sprzedających. W marcu i kwietniu według statystyk Metrohouse spadł średni czas oczekiwania na nabywcę mieszkania. Czas ten wyniósł średnio 112 dni, co oznacza, że na klienta czekaliśmy krócej niż w poprzednim badanym okresie o ponad 3 tygodnie. Wiosną zazwyczaj na rynek trafia wiele nowych ofert, które jeżeli tylko mają odpowiednio skalkulowaną cenę, mają dużą szansę na szybką transakcję. Co czwarta sprzedaż została przeprowadzona w czasie krótszym niż 30 dni, więc jest to bardzo przyzwoity wynik jeśli chodzi o obecne uwarunkowania rynkowe. Warte podkreślenia jest, że wśród najszybciej sprzedawanych ofert dużo jest transakcji ze Śródmieścia, Mokotowa, a także Żoliborza. To pokazuje, że popyt na mieszkania w stolicy nie ogranicza się tylko do najtańszych rejonów miasta, a nowa podaż generowana jest także w lokalizacjach, które uchodzą za dość prestiżowe. Równie ciekawą obserwacją jest mediana cen najszybciej sprzedawanych lokali, która w transakcjach Metrohouse wynosi 7820 zł, a gdy weźmiemy pod uwagę medianę wszystkich transakcji z okresu III-IV wynosi już „tylko” 7030 zł.
Jednak, aby szybko znaleźć zainteresowanych zakupem nie wystarczy tylko dobry produkt. Właściciel mieszkania musi być przygotowany na pewien margines negocjacji. W marcu i kwietniu średnie negocjacje w Warszawie wyniosły 3,2 proc. ostatniej ceny ofertowej. Obserwując minione kilkanaście miesięcy to jeden z bardziej korzystnych dla sprzedających wyników. Większa elastyczność w negocjacjach przynosi więc wymierne efekty. Podczas gdy jeszcze przed dwoma miesiącami negocjacje wyższe niż 10 proc. stanowiły nieliczne przypadki, to w analizowanym okresie co 10-ta transakcja zakończyła się takim właśnie rezultatem. To bardzo dobry wynik. Wyższe negocjacje nie zawsze są skorelowane z, jakby mogło się wydawać, długim czasem ekspozycji na rynku. Wśród ofert, które cechowały się statystycznie wyższym poziomem negocjacji są zarówno te oczekujące na klienta od kilku dniu, jak i od więcej niż roku. Nadal jednak wśród klientów sprzedających, którzy spotykają się z szybką odpowiedzią ze strony rynku panuje przekonanie, że może warto poczekać dłużej na oferenta, który będzie w stanie zapłacić wyższą kwotę. Często takie oczekiwania nie skutkują możliwością uzyskania wyższej kwoty sprzedaży.
Tym razem dzielnicami o najwyższej frekwencji występowania transakcji pośredników Metrohouse były Bemowo, Praga Południe, Śródmieście, Wola i Ursynów. Mniejszy niż zwykle odsetek dotyczył tak popularnych dzielnic jak Białołęka, gdzie silną konkurencję stanowią deweloperzy, oraz Mokotów.